Niedawno pisaliśmy o odpowiedzialności administracyjnej za szkody wyrządzone w środowisku naturalnym i tragicznym zatruciu wód rzeki Warty. Właściciel pewnej firmy powiedział mi, że jego przedsiębiorstwo nie może wyrządzić szkody w środowisku, ponieważ w działalności, jaką prowadzi nie wykorzystuje ani nie produkuje substancji niebezpiecznych, nie widzi, więc u siebie „ryzyka emisji”. Zapomniał jednak o tym, że szkoda w środowisku może być nie tylko skutkiem jego zanieczyszczenia.
24 lata temu 10 sierpnia w upalny dzień przez Puszczę Notecką przejechał pociąg. Iskry sypiące się z zablokowanych hamulców wznieciły pożar wzdłuż linii kolejowej na odcinku 5 kilometrów. Wysoka temperatura, bardzo niska wilgotność ściółki, drzewostan głównie sosnowy, sprawiły, że pożar rozprzestrzenił się w olbrzymim tempie. Zakończył się następnego dnia tylko dzięki gwałtownej burzy, która w ciągu zaledwie 15 minut ugasiła ogień, ratując tym samym pozostałą część Puszczy. W ciągu dziewięciu godzin spłonęło prawie 6 tys. hektarów lasów, 19 budynków gospodarczych i trzy gospodarstwa. Był to drugi, co do wielkości pożar lasu w naszym kraju.
Dynamikę jego rozwoju obrazują następujące dane:
Usuwanie skutków pożaru trwało trzy lata. Przy wyrębie spalonego lasu pracowało 5 tysięcy osób, z pożarzyska uzyskano 1 mln metrów sześciennych drewna. W miejscu spalonego lasu posadzono 80 mln. sadzonek. Wiosną 1994 r. Prokuratura Wojewódzka w Katowicach po ponad rocznym dochodzeniu umorzyła śledztwo w sprawie pożaru. Sprawa znalazła swój finał w sądzie. Polskie Koleje Państwowe zapłaciły największe w historii odszkodowanie. Pożar Puszczy Noteckiej kosztował je 50 milionów złotych. Uzyskane odszkodowanie pozwoliło na zastosowanie dodatkowych środków bezpieczeństwa i przynajmniej częściowe pokrycie strat w lasach.
Zdarzenie to miało miejsce w 1992 roku, a zasądzone na drodze cywilnej odszkodowanie nie obejmowało wszystkich kosztów działań naprawczych szkód w bioróżnorodności. Obowiązujące w tym czasie prawo dawało, co prawda możliwość dochodzenia odszkodowania za szkody w lasach (Ustawa o lasach z dnia 28 września 1991 roku, art. 11. „Jednostka organizacyjna, osoba fizyczna lub prawna odpowiedzialna za powstanie szkody w lasach jest obowiązana do jej naprawienia według zasad określonych w Kodeksie cywilnym”) jednak nie obejmowało ono szkód w gatunkach chronionych.
W przypadku zdarzeń zaistniałych po 30 kwietnia 2007 roku ich skutki będą oceniane również w aspekcie szkody w środowisku i odpowiedzialności administracyjnej. W tej, bowiem dacie weszła w życie ustawa o zapobieganiu szkodom w środowisku i ich naprawie. Zgodnie z jej przepisami szkodą w środowisku jest min. szkoda w gatunkach chronionych lub chronionych siedliskach przyrodniczych. Podmiot za nią odpowiedzialny ponosi koszty działań naprawczych aż do momentu przywrócenia środowiska naturalnego (w tym gatunków chronionych) do stanu sprzed szkody. Na terenie Puszczy Noteckiej znajduje się 10 rezerwatów, występuje, co najmniej 30 gatunków ptaków objętych ochroną. W okresie lęgowym obszar zasiedla powyżej 2% populacji krajowej orła bielika. Jest to także jedyna w ostatnich latach, stała ostoja wilka w zachodniej Polsce.
Tym samym „stare” ryzyko przeniesienia ognia może pokazać się nam w zupełnie nowym świetle.
Materiały źródłowe:
Starszy Underwriter w Biurze Ubezpieczeń Odpowiedzialności Cywilnej. Absolwentka prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego oraz Executive MBA GFKM. Z ubezpieczeniami związana od 2001 r., w Grupie ERGO Hestia od marca 2012 r.