3d-connections-background-with-low-poly-connecting-lines-dots

Lepiej zarządzAI ryzykiem

10 min.

Zarządzanie ryzykiem

Sztuczna Inteligencja, z ang. Artificial Intelligence (AI), wzbudza wiele emocji, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych – zwłaszcza wśród tych, którzy wszędzie widzą zagrożenia i pułapki. Pojęcie to nie schodzi z pierwszych stron gazet od wielu miesięcy, a Chat GPT stał się chyba najczęściej używanym zwrotem w gabinetach menedżerów wielu firm bez względu na branżę. Coraz więcej organizacji szuka kompetencji, które pozwolą na użycie sztucznej inteligencji w usprawnianiu procesów biznesowych.

Ze sztuczną inteligencją łatwiej osiągnąć zakładane korzyści. Armia ludzi nie jest w stanie wykonać analiz predykcyjnych w takim czasie i z taką dokładnością jak służące do tego algorytmy AI.

Czy sztuczna inteligencja jest w stanie pomóc w eliminacji niepożądanych zdarzeń? Czy może być skutecznym narzędziem do walki z ryzykiem? To pytania, które rodzą się w głowach osób odpowiedzialnych za zarządzanie ryzykiem. Tym bardziej, że aplikacje AI w ostatnim czasie znacznie się rozwinęły. Już dziś potrafią odpowiadać na konkretne pytania, tworzą profesjonalne teksty, a nawet są w stanie podsunąć konstruktywne rozwiązania.

Wszystko wskazuje na to, że po pierwszych wdrożeniach wystarczy zrobić jeszcze kilka kroków, aby na dobre zaprząc sztuczną inteligencję do działań związanych z identyfikacją, oceną i kontrolowaniem ryzyka. A jeżeli chodzi o znalezienie dla AI odpowiednich zastosowań, no cóż… „sky is the limit”.

Dane – pokarm dla AI

Chcemy czy nie, żyjemy wśród cyfrowych chmur pęczniejących od jottabajtów informacji, generowanych na bieżąco w różnych obszarach. Jednak w wielu przypadkach surowe dane nie stanowią większej wartości. Dopiero odpowiednia analiza, odkrycie korelacji czy trendów stanowią rzeczywistą wartość dla każdej firmy, która jest zainteresowana optymalizacją swoich operacji, podniesieniem komfortu pracy, redukcją kosztów działalności i tworzeniem innych korzyści biznesowych. Już dziś sztuczna inteligencja jawi się jako idealne narzędzie do pracy z danymi, które są prawdziwym paliwem w każdym obszarze działalności, również zarządzania ryzykiem. Straty majątkowe, przestoje w działalności, utrata kontrahentów czy wizerunku to konsekwencje, których chciałby uniknąć każdy przedsiębiorca. Wykorzystanie każdej możliwości, każdej technologii i rozwiązania, które minimalizują ryzyko jest koniecznością na konkurencyjnym rynku. Sztuczna inteligencja daje nowe możliwości niemal w każdym obszarze działalności firmy. Czy w zarządzaniu ryzykiem? Jak najbardziej, nie sposób bowiem nie docenić możliwości analizy i przetwarzania ogromnych ilości danych w krótkim czasie oraz całej gamy funkcjonalności, którymi AI zaskakuje nas każdego dnia.

Predykcyjne utrzymanie ruchu (Predictive Maintenance)

Predykcyjna konserwacja to jeden z kluczowych elementów Przemysłu 4.0, którego głównym założeniem jest jak najbardziej efektywne wykorzystanie maszyn i urządzeń w organizacji. Podstawowym celem wdrożenia takiej strategii jest eliminowanie negatywnych skutków awarii, w tym przestojów poprzez przeprowadzanie regularnych badań diagnostycznych stanu technicznego maszyn i urządzeń. Sztuczna inteligencja otwiera wiele nowych możliwości bezawaryjnej pracy maszyn i urządzeń. Dzięki AI zbieranie danych nt. badanych parametrów maszyn i urządzeń (a także tych historycznych z awarii i uszkodzeń), ich analiza w czasie rzeczywistym z identyfikacją korelacji, uczenie maszynowe w obszarze predykcji i udostępniania ostrzeżeń o zbliżających się zakłóceniach i awariach staje się zadaniem osiągalnym i możliwym do zastosowania.

W wielu przypadkach dzięki wykorzystaniu algorytmów AI możemy ograniczyć potrzebę okresowych kontroli, oszczędzając czas i pieniądze.

Możemy również wykryć „niebezpieczne stany”, które bez odpowiedniej reakcji mogą się zakończyć kosztownymi incydentami. Doskonałym przykładem wykorzystania AI do konserwacji predykcyjnej maszyn i urządzeń jest monitoring silników za pomocą sensorów bazujących na technologii Internetu Rzeczy (IoT). Zainstalowane na silnikach czujniki rejestrują drgania i przesyłają informacje za pomocą odpowiednich protokołów komunikacyjnych do chmury, gdzie następuje dalsza obróbka. Odpowiednie algorytmy analizują otrzymywane informacje, porównując je do stanów normatywnych lub występujących w przeszłości „stanów przedawaryjnych”. W razie przekroczeń parametrów następuje notyfikacja, pozwalająca podjąć skuteczne działania zapobiegawcze. W tego typu rozwiązaniach rola AI jest nieoceniona, gdyż mamy do czynienia z tonami informacji i milionami scenariuszy. Bez zastosowania zaawansowanych algorytmów duża część otrzymanych informacji byłaby bezużyteczna. Predykcyjne utrzymanie ruchu to czysta korzyść dla każdej firmy. Pozwala na:
• redukcję liczby awarii maszyn i urządzeń,
• ograniczenie wypadków przy pracy i innych niepożądanych incydentów,
• wydłużenie czasu pracy parku maszynowego dzięki unikaniu nieplanowanych przestojów,
• ograniczenie kosztów operacyjnych poprzez optymalne planowanie przeglądów,
• wydłużenie czasu życia maszyn i urządzeń,
• zmniejszenie negatywnego wpływu na środowisko naturalne, np. emisji CO2.

Nieocenione wsparcie w audytach i przeglądach

Audyty, lustracje obiektów oraz przeglądy maszyn i urządzeń są nieodzownym elementem zarządzania ryzykiem w każdej firmie. Dlatego staranne przygotowanie do tych czynności jest jedną z kluczowych powinności w pracy ekspertów ds. bezpieczeństwa, menedżerów ryzyka i innych specjalistów zajmujących się identyfikacją i analizą zagrożeń. Można to zrobić w sposób „analogowy”, znany i stosowany od wielu lat w różnych organizacjach, ale również można spróbować wykorzystać np. Chata GPT, który przygotuje listę kontrolną do wewnętrznego audytu stanu bezpieczeństwa zakładu. Nasz „asystent AI” potrafi usprawnić pracę każdego audytora, podsuwając mu analizy wybranych regulacji prawnych, standardów czy dobrych praktyk z zakresu minimalizacji ryzyka. Przegląd raportów i rekomendacji z poprzednich audytów też nie stanowi większego problemu dla wspierającej nas sztucznej inteligencji. Reasumując, AI z pewnością może i powoli staje się niezastąpionym asystentem dla każdego audytora niezależnie od tego, czy zajmuje się przeglądem technicznym instalacji technologicznych, czy badaniem sprawozdań finansowych. Pomaga w przestrzeganiu obowiązujących przepisów i unikaniu wszechobecnych pułapek, których zazwyczaj co niemiara w obszarze bezpieczeństwa pracowników, biznesu, kontrahentów czy środowiska naturalnego. W przeszłości eksperci wykorzystywali różne narzędzia ułatwiające prace audytorskie w terenie i za biurkiem. Były liczydła, były i są miarki, kalkulatory, aparaty fotograficzne czy dyktafony. Teraz przyszedł czas na sztuczną inteligencję. Chciałoby się rzec: „co dwie głowy, to nie jedna”, ale w tym przypadku porównanie jest chyba nieadekwatne, biorąc pod uwagę potencjał i możliwości każdej ze stron. Oczywiście należy to traktować z przymrużeniem oka, jeszcze wiele czasu upłynie, zanim nieomylność AI zbliży się do granicy bezwzględnej akceptowalności, np. 99%.

Miejsca pracy pod sztucznym okiem

„Jeśli zadbasz o swoich pracowników, oni zatroszczą się o klientów” – to jedno z najbardziej znanych powiedzeń Richarda Bransona, charyzmatycznego, choć nieco kontrowersyjnego twórcy i lidera Grupy Virgin.

Zatem czy i jak możemy wykorzystać potencjał AI do optymalnej ochrony ludzi w miejscu pracy? Otóż można i coraz częściej wykorzystywane są modele sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego do przetwarzania i analizowania danych związanych z aktywnością pracowników w środowiskach wysokiego ryzyka, gdzie może dojść do ciężkich, nawet śmiertelnych wypadków. Odpowiednie algorytmy AI mogą ocenić zachowania pracowników przed wystąpieniem incydentów i na ich podstawie stworzyć scenariusze predykcyjne, pozwalające na poprawienie procedur bezpieczeństwa i unikanie niepożądanych zdarzeń. Jeśli w pełni zgadzamy się z innymi słowami wymienionego wyżej wizjonera, że „Siłą są ludzie. To prawdziwy motor każdego biznesu. Dobrzy ludzie nie tylko są kluczowi dla firmy, oni są firmą!”, to zapewnienie bezpiecznych miejsc pracy powinno być priorytetem dla każdej organizacji. Ze sztuczną inteligencją będzie zdecydowanie łatwiej, bo tylko ona poradzi sobie z tonami informacji i milionami scenariuszy wypadkowych i w rezultacie pomoże poprawić procedury bezpieczeństwa w pracy.

AI bez obrazy analizuje obrazy

Zdecydowana większość firm jest wyposażona w system kamer przemysłowych, monitorujących kluczowe obiekty, teren oraz maszyny i urządzenia technologiczne. To wprost idealne środowisko dla sztucznej inteligencji, która może mieć „całodobowe oko” na całość infrastruktury. W wielu wypadkach bardziej sprawne niż oko ludzkie, bo niepoddające się zmęczeniu, zawsze otwarte i gotowe dostrzec nawet najmniejszą zmianę, najmniejszy ruch. Robotyzacja i automatyzacja procesów produkcyjnych i systemów transportowych dzieje się na naszych oczach. Dlatego naturalne staje się wykorzystanie AI do monitorowania i śledzenia tych rozwiązań i systemów w czasie rzeczywistym. Czy produkcja idzie zgodnie z planem? Czy pojawiają się jakieś nietypowe operacje? Czy transport materiałów przebiega prawidłowo, bez zakłóceń? Algorytmy sztucznej inteligencji oceniają sytuację i ostrzegają w razie nienormatywnych odchyleń, zanim dojdzie do niepożądanego incydentu.

Sztuczna inteligencja w roli nauczyciela i instruktora

Najwięksi wyznawcy Chata GPT uważają, że sztuczna inteligencja zastąpi nauczycieli i to w niedalekiej przyszłości. To bardzo prawdopodobne, ale może nie w pełnym zakresie. Można jednak sobie wyobrazić, że AI stanie się znaczącym twórcą instrukcji bezpieczeństwa i programów szkoleniowych. Wystarczy „nakarmić” ją wybranymi danymi, np. wymaganiami prawnymi, procedurami wewnętrznymi, wytycznymi czy dobrymi praktykami, aby powstały zrozumiałe instrukcje oraz efektywne i efektowne materiały edukacyjne w postaci prezentacji, grafik, notatek lub wykresów. Jednak rola aplikacji AI nie musi się ograniczać do wspierania i tworzenia sesji szkoleniowych czy instrukcji. Może to być świetne narzędzie analityczne badające skuteczność szkolenia, analizujące wyniki uczestników, przekazujące informacje zwrotne i opracowujące rekomendacje pozwalające na podniesienie poziomu wiedzy. Prawdziwa pomoc dydaktyczna XXI wieku. Jeśli można wykorzystać ją do budowania świadomości ryzyka i postępowania z nim, należy to robić w jak najszerszym zakresie.

Wyciskanie” dokumentów

Cześć ekspertów twierdzi, że zarządzanie ryzykiem byłoby wspaniałą dziedziną, gdyby nie gąszcz przepisów, dyrektyw i innych regulacji, w wielu wypadkach niejednoznacznych i trudnych do zrozumienia. I tu znowu pojawia się „rycerz na białym koniu” w postaci sztucznej inteligencji. Wystarczy np. poprosić Chata GPT o streszczenie wybranej ustawy lub rozporządzenia i w ciągu kilku chwil otrzymamy wyciąg z interesującego nas aktu prawnego. Zadanie czasochłonne dla każdego pracownika, nawet dla najbardziej sprawnego asystenta czy asystentki, ale nie dla AI, która bezkompromisowo zamienia godziny w sekundy przy każdym powierzonym zadaniu. Oczywiście nasze oczekiwania od AI nie ograniczają się jedynie do streszczania przedkładanych tekstów. Sztuczna inteligencja coraz częściej jest wykorzystywana do tworzenia profesjonalnych treści, przygotowywania raportów i opinii, a także materiałów promocyjnych. Robi to coraz sprawniej, chociaż zdarzają się dość często błędy i niedoskonałości. Dlatego opracowania AI powinny być szczegółowo weryfikowane przez zamawiającego. Wynika to oczywiście z „choroby wieku niemowlęcego”, ale można mieć nadzieję, a nawet pewność, że wraz z jej rozwojem produkty AI staną się bardziej wiarygodne. Zatem korzystaj tam, gdzie można, ale sprawdzaj i weryfikuj, zwłaszcza w tak wrażliwym obszarze jak zarządzanie ryzykiem, którego jakość bezpośrednio przekłada się na kondycję i ciągłość działania każdej organizacji.

AI – koń pociągowy zarządzania ryzykiem

Sztuczna inteligencja coraz śmielej jest zaprzęgana do zarządzania ryzykiem, a jej zastosowania będą się w najbliższym czasie mnożyły. Systemy oparte na sztucznej inteligencji automatyzują powtarzalne zadania, dzięki czemu można uwolnić od nich zasoby ludzkie. Pracownicy mogą skoncentrować się na ważniejszych, w wielu przypadkach niestandardowych zadaniach i wyzwaniach. Sztuczna inteligencja może bezbłędnie dokonywać ciągłej analizy danych, monitorować je i raportować cyklicznie wyniki prac. Przy tym nie wykazuje oznak zmęczenia, nie bierze urlopów i zwolnień lekarskich. Jest do dyspozycji 24 godziny na dobę, a jak każdy wie „ryzyko nie śpi” i lubi się zmaterializować w najbardziej nieoczekiwanym czasie. Dlatego dzieła AI przedstawiające korelacje, prognozy i trendy mogą ukierunkować nas na wybór odpowiednich działań prewencyjnych i środków zapobiegawczych.

Nie wszystko złoto, co się świeci

Entuzjazm związany ze sztuczną inteligencją jest ogromny, ale nie można pominąć kilku spraw, które powinno się wziąć pod uwagę przy wykorzystywaniu jej w procesach zarządzania ryzykiem. Jedną z nich jest stosunkowo wysoki koszt przetwarzania i analizowania dużych ilości danych, nawet gdy korzysta się z natywnych technologii chmurowych. Kosztowne są również aplikacje wspierające procesy związane z bezpieczeństwem, niezależnie, czy są to rozwiązania indywidualne, czy customizowane. Warto też zwrócić szczególną uwagę na tzw. halucynacje AI, które są często wynikiem korzystania z nieaktualnych lub błędnych danych, w rezultacie czego wyniki prac sztucznej inteligencji mogą być wypaczone. Dlatego niezbędne jest ciągłe kontrolowanie i weryfikacja prac, przynajmniej na obecnym etapie rozwoju sztucznej inteligencji. Niepokój dotyczy również praw autorskich, bezpieczeństwa danych i ich lokalizacji. Kto jak kto, ale specjaliści zajmujący się bezpieczeństwem czy zarządzaniem ryzykiem doskonale zdają sobie sprawę z konsekwencji ujawnienia danych lub niewłaściwego wykorzystania materiałów źródłowych przez narzędzia AI. Ryzyko utraty reputacji, ryzyka legislacyjne czy zgodności są bardzo istotne dla każdej firmy bez względu ma branżę. Dlatego niezwykle ważne jest stosowanie najbardziej skutecznych metod kontroli dostępu czy zabezpieczania danych wrażliwych przez m.in. szyfrowanie czy maskowanie.

Człowiek wskazuje kierunki

Sztuczna inteligencja rozwija się na naszych oczach i chociaż w dużej mierze jesteśmy na etapie prototypów, z sukcesem dochodzimy do skutecznych rozwiązań metodą prób i błędów. Po pierwszych wdrożeniach czeka nas piękna, niekończąca się podróży w nieznany świat AI, podczas której niemal codziennie odkrywamy coś nowego. Sztuczna inteligencja jest potężnym narzędziem, które może być z powodzeniem wykorzystane w zarządzaniu ryzykiem w takim obszarach jak: predykcyjne utrzymanie ruchu, monitoring wizyjny, szkolenia czy analiza danych i dokumentacji. Już dziś znacząco poprawia jakość decyzji dotyczących np. wzrostu wydajności dzięki automatyzacji procesów oraz skuteczności w identyfikacji i ocenie ryzyka. Przez wielu ekspertów AI jest uznawana za synonim „cudownego narzędzia”, które, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zmieni czasochłonne procesy zarządzania ryzykiem w czynności proste, łatwe i przyjemne. Jednak mimo ogromnych i niewątpliwych zalet można dostrzec niedoskonałości AI w prawdziwym rozumieniu spraw związanych z bezpieczeństwem. Owszem, dzięki swoim potężnym mocom obliczeniowym poprawia wydajność i pozwala na ograniczenie czasu i wysiłku wszystkim zaangażowanym w proces zarządzania ryzykiem. Jest niezastąpiona w zadaniach administracyjnych i czynnościach powtarzalnych, ale nie jest na obecnym etapie w stanie zastąpić człowieka w innowacyjnych pomysłach i kreatywnym podejściu do różnych zagadnień. W dalszym ciągu wiedza ekspercka i doświadczenie stanowią unikatowe atuty człowieka, który mając do dyspozycji cały arsenał AI, powinien pełnić rolę wizjonera i przywódcy w zakresie bezpieczeństwa. Reasumując, mamy nowe możliwości w zarządzaniu ryzykiem i tylko od nas zależy, jak uda się je wykorzystać.

Autorzy

Zbigniew Żyra

Zbigniew Żyra

Dyrektor Biura Hestia Corporate Solutions, odpowiedzialny za obsługę inżynierską w zakresie prewencji szkodowej. Absolwent Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie. W Grupie ERGO Hestia od 1994 r.