Podczas rozmów na Kongresie w Mikołajkach, gdzie ERGO Hestia po raz pierwszy oficjalnie zaprezentowała ideę audytu termowizyjnego, mieliśmy okazję rozmawiać z brokerami, którzy jak nikt inny, potrafią patrzeć na ryzyko z dwóch perspektyw – ubezpieczeniowej i inżynierskiej.
Zbigniew Byliński Attis Broker: W polskich ubezpieczeniach obszar prewencji jest wciąż zdecydowanie niedoinwestowany i ubezpieczyciele we współpracy z brokerami mają duże pole do popisu . Podejście ERGO Hestii do ryzyka stawiające na pierwszym miejscu prewencję jest absolutnie niezbędne, chociażby ze względu na stan techniczny wielu systemów przeciwpożarowych czy elektrycznych w polskich przedsiębiorstwach.
Zmniejszenie ryzyka czy wskazanie klientowi obszarów, które mogą być potencjalnie zagrożone, ma ogromne znaczenie nie tylko dla ubezpieczyciela, ale również dla samego klienta. W tym wymiarze ubezpieczenie połączone z prewencją oznacza dobrze pojęty interes klienta. Ubezpieczenie jest przydatne w sytuacji, kiedy do szkody już doszło i majątek został zniszczony. Natomiast nam – brokerom i ubezpieczycielom – chodzi głównie o to, żeby do tego w ogóle nie dopuścić. W tym obszarze – predykcji i prewencji – ERGO Hestia jest liderem.
Termowizja nie jest nową technologią, natomiast w naszych rodzimych warunkach to przełom , zwłaszcza w wykorzystaniu jej na potrzeby dobrego ubezpieczenia. Musimy tutaj uwzględnić koszty związane z zakupem sprzętu, jego umiejętnym wykorzystaniem, ale przede wszystkim wyszkoleniem ekspertów, którzy go obsługują i potrafią wykorzystać pozyskane w ten sposób informacje. To nowa jakość w ubezpieczeniach korporacyjnych. Z punktu widzenia brokerów i klientów mogę powiedzieć tylko: „Tak trzymać, nie zmieniajcie kierunku, róbcie tak dalej!”